Na spotkanie z dziennikarzami wysłano PO TAKIM MECZU tylko Tymoteusza Puchacza, który zagrał swój trzeci mecz w kadrze - i to z ławki. I Macieja Rybusa. Ale on po trzech minutach musiał już iść.
— Jakub Białek (@jakubbialek) June 14, 2021
Sorry, ale to splunięcie w twarz.